
Pismo znajdziecie w Narodowej Bibliotece Francuskiej – czyli na Gallice.
Układ zdigitalizowanego pisma: na początku zebrano części tekstowe, min: z artykułami o nowościach w modzie, następnie pod koniec wsadzono wszystkie ryciny z danego półrocza, a na końcu… na końcu mamy przykład jak NIE NALEŻY skanować arkuszy z krojami – płacz i zgrzytanie zębami.
W ramach ciekawostki – kolejna reklama maszyn do szycia. One pojawiały się dość często, ta ma inną graficzkę – bo to inna firma: SORELLE.



















* * *
No i te koszmarny zwyczaj skanowania TYLKO kawałka wykroju 🙁




