Pełna nazwa tego pisma to (uwaga wdech) „L’Union des modes : journal pour hommes spécialement consacré aux renseignements des modes les plus nouvelles” (wydech).

W pełnej wersji znaleźć je możecie TUTAJ NA GALLICE

Numer z lutego 1863 roku – jak i w poprzednich numerach – ma na rycinie stroje karnawałowe. Tak… Nasze polskie pisma piszą, że we Francji nikt nie tańczy, że nie ma zabaw… Francuskie pisma chyba o tym nie wiedziały.
Trzy panie – dwie w typowych strojach karnawałowych, jedna w sukni balowej, która może była przebraniem za jakiś kwiat – a może nie. Jak ktoś zna francuski i przetłumaczy, to może kiedyś się tego dowiemy.
Czterech panów – jeden w stroju muszkietera, pozostali w eleganckich ubiorach – jeden „white tie”, drugi „black tie”.

Niestety ten rok na Gallice reprezentowany jest trzema numerami, z czego tylko dwa mają ryciny. Ta druga rycina pochodzi z marca. Mamy tu kilku panów i kulka interesujących szczegółów.
Po pierwsze – dwóch panów po lewej ma garnitury szyte jako komplet, z tej samej tkaniny. Zdaje się, że ten w brązie nawet z kamizelką.
Po drugie – z pozostałych panów trzech ma spodnie wzorzyste i w różnych kolorach: mamy do wybory siwe w paski, zielone oraz beżowe w kratki. Tylko jeden pan ma brązowe spodnie do granatowej góry.
Po trzecie – kolorowe kamizelki. Pierwsza we wrzosowym fiolecie noszona do krawata w kolorze ciemnej czerwieni. Druga zielona noszona do chyba fioletowej muszki.
Po czwarte – tradycyjnie już dwa typy czarnych cylindrów: zwężający się ku górze, oraz przewężony środkiem „rury”. Cienkie laseczki oraz białe lub beżowe rękawiczki uzupełniające strój. Buty NA OBCASACH.